- Nie jesteś zalogowany.
- Polecamy: Fotografia
#346 2013-04-28 10:58:59
#347 2013-05-02 11:16:18
Re: Sarnie Wzgórza
Arteyiu,Arteyiu obudź się.
Ja trwam nad wieczność - i ból milionów
z moim się jednym nie równa bólem.
Ja wódz więzionych śmiercią legionów -
śmierć im zbłękitnia gwiazdy lazurem.
Poję rycerstwo harfy mej gniewem
i w burz piekielnych strącam otchłanie -
aż mgłą się staną - zimnym powiewem -
.+. i tylko gwiazd mych lazur zostanie .+.
Offline
#348 2013-05-02 15:25:53
Re: Sarnie Wzgórza
*wadera śniła o tym,że Forest zginął.ONA go zabiła*
bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny
osądzam bez litości, bez serca i miłości.
przyjaciele: byli, obiecali cuda, a potem przepadli bez śladu. (Niewielu,Ale się znajdzie Forest,Rosalia,Flora,Coranna)
partner: żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. (Żaden. Jeszcze....)
wrogowie: panie doktorze, czasami słyszę głosy w mojej głowie. (Wszyscy..)
To ta wojna, którą musimy wygrać,
jesteśmy jak z jasnego nieba grom.
To ta wojna, którą musimy wygrać,
a słowa to nasza broń, broń.
towarzysz: jedyny punkt zaczepienia trzymający mnie natym świecie. (Aiko)
potomstwo: każda zgryźliwa uwaga wypływająca z wilczego pyska. (Żadne)
miłość
Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk.
Offline
#349 2013-05-02 17:44:46
Re: Sarnie Wzgórza
Obudź się, meri aru.
Ja trwam nad wieczność - i ból milionów
z moim się jednym nie równa bólem.
Ja wódz więzionych śmiercią legionów -
śmierć im zbłękitnia gwiazdy lazurem.
Poję rycerstwo harfy mej gniewem
i w burz piekielnych strącam otchłanie -
aż mgłą się staną - zimnym powiewem -
.+. i tylko gwiazd mych lazur zostanie .+.
Offline
#350 2013-05-03 13:16:30
Re: Sarnie Wzgórza
*wadera otworzyła oczy*Forest, cariño? ¿Dónde estás?
bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny
osądzam bez litości, bez serca i miłości.
przyjaciele: byli, obiecali cuda, a potem przepadli bez śladu. (Niewielu,Ale się znajdzie Forest,Rosalia,Flora,Coranna)
partner: żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. (Żaden. Jeszcze....)
wrogowie: panie doktorze, czasami słyszę głosy w mojej głowie. (Wszyscy..)
To ta wojna, którą musimy wygrać,
jesteśmy jak z jasnego nieba grom.
To ta wojna, którą musimy wygrać,
a słowa to nasza broń, broń.
towarzysz: jedyny punkt zaczepienia trzymający mnie natym świecie. (Aiko)
potomstwo: każda zgryźliwa uwaga wypływająca z wilczego pyska. (Żadne)
miłość
Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk.
Offline
#351 2013-05-10 14:54:02
Re: Sarnie Wzgórza
Arteyiu, radźikumari dobrze ci widzieć.
Ja trwam nad wieczność - i ból milionów
z moim się jednym nie równa bólem.
Ja wódz więzionych śmiercią legionów -
śmierć im zbłękitnia gwiazdy lazurem.
Poję rycerstwo harfy mej gniewem
i w burz piekielnych strącam otchłanie -
aż mgłą się staną - zimnym powiewem -
.+. i tylko gwiazd mych lazur zostanie .+.
Offline
#352 2013-05-12 12:19:17
#353 2013-05-20 19:52:48
Re: Sarnie Wzgórza
Arteyiu powiedz coś
Ja trwam nad wieczność - i ból milionów
z moim się jednym nie równa bólem.
Ja wódz więzionych śmiercią legionów -
śmierć im zbłękitnia gwiazdy lazurem.
Poję rycerstwo harfy mej gniewem
i w burz piekielnych strącam otchłanie -
aż mgłą się staną - zimnym powiewem -
.+. i tylko gwiazd mych lazur zostanie .+.
Offline
#354 2013-05-21 15:08:44
Re: Sarnie Wzgórza
Mi príncipe, sus ojos arden como el sol en su cenit ...*wilczyca gadała w gorączce wodząc nieprzytomnymi oczami po Zakuro i Foreście*
bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny
osądzam bez litości, bez serca i miłości.
przyjaciele: byli, obiecali cuda, a potem przepadli bez śladu. (Niewielu,Ale się znajdzie Forest,Rosalia,Flora,Coranna)
partner: żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. (Żaden. Jeszcze....)
wrogowie: panie doktorze, czasami słyszę głosy w mojej głowie. (Wszyscy..)
To ta wojna, którą musimy wygrać,
jesteśmy jak z jasnego nieba grom.
To ta wojna, którą musimy wygrać,
a słowa to nasza broń, broń.
towarzysz: jedyny punkt zaczepienia trzymający mnie natym świecie. (Aiko)
potomstwo: każda zgryźliwa uwaga wypływająca z wilczego pyska. (Żadne)
miłość
Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk.
Offline
#355 2013-05-21 18:17:08
Re: Sarnie Wzgórza
Arteyiu, nie wymyślaj...ty masz gorączkę.*Basior polizał Arteyiu *
Ja trwam nad wieczność - i ból milionów
z moim się jednym nie równa bólem.
Ja wódz więzionych śmiercią legionów -
śmierć im zbłękitnia gwiazdy lazurem.
Poję rycerstwo harfy mej gniewem
i w burz piekielnych strącam otchłanie -
aż mgłą się staną - zimnym powiewem -
.+. i tylko gwiazd mych lazur zostanie .+.
Offline
#356 2013-05-22 18:34:14
Re: Sarnie Wzgórza
*wadera spojrzała w oczy Foresta*Masz jakąś klątwę?
bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny
osądzam bez litości, bez serca i miłości.
przyjaciele: byli, obiecali cuda, a potem przepadli bez śladu. (Niewielu,Ale się znajdzie Forest,Rosalia,Flora,Coranna)
partner: żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. (Żaden. Jeszcze....)
wrogowie: panie doktorze, czasami słyszę głosy w mojej głowie. (Wszyscy..)
To ta wojna, którą musimy wygrać,
jesteśmy jak z jasnego nieba grom.
To ta wojna, którą musimy wygrać,
a słowa to nasza broń, broń.
towarzysz: jedyny punkt zaczepienia trzymający mnie natym świecie. (Aiko)
potomstwo: każda zgryźliwa uwaga wypływająca z wilczego pyska. (Żadne)
miłość
Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk.
Offline
#357 2013-05-22 20:32:36
Re: Sarnie Wzgórza
Słucham?
Ja trwam nad wieczność - i ból milionów
z moim się jednym nie równa bólem.
Ja wódz więzionych śmiercią legionów -
śmierć im zbłękitnia gwiazdy lazurem.
Poję rycerstwo harfy mej gniewem
i w burz piekielnych strącam otchłanie -
aż mgłą się staną - zimnym powiewem -
.+. i tylko gwiazd mych lazur zostanie .+.
Offline
#358 2013-05-23 14:54:12
Re: Sarnie Wzgórza
Creo que usted está usando en la maldición del tigre...*wadera po tych słowach poczuła się lepiej*
bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny
osądzam bez litości, bez serca i miłości.
przyjaciele: byli, obiecali cuda, a potem przepadli bez śladu. (Niewielu,Ale się znajdzie Forest,Rosalia,Flora,Coranna)
partner: żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. (Żaden. Jeszcze....)
wrogowie: panie doktorze, czasami słyszę głosy w mojej głowie. (Wszyscy..)
To ta wojna, którą musimy wygrać,
jesteśmy jak z jasnego nieba grom.
To ta wojna, którą musimy wygrać,
a słowa to nasza broń, broń.
towarzysz: jedyny punkt zaczepienia trzymający mnie natym świecie. (Aiko)
potomstwo: każda zgryźliwa uwaga wypływająca z wilczego pyska. (Żadne)
miłość
Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk.
Offline
#359 2013-05-23 20:11:12
Re: Sarnie Wzgórza
Zaniosę cię do twoich rodziców*Basior wzioł waderę i zaniósł do jej rodziców*
Ja trwam nad wieczność - i ból milionów
z moim się jednym nie równa bólem.
Ja wódz więzionych śmiercią legionów -
śmierć im zbłękitnia gwiazdy lazurem.
Poję rycerstwo harfy mej gniewem
i w burz piekielnych strącam otchłanie -
aż mgłą się staną - zimnym powiewem -
.+. i tylko gwiazd mych lazur zostanie .+.
Offline
#360 2013-05-24 14:13:08
Re: Sarnie Wzgórza
Nie,to prawda!Bilauta...
bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny
osądzam bez litości, bez serca i miłości.
przyjaciele: byli, obiecali cuda, a potem przepadli bez śladu. (Niewielu,Ale się znajdzie Forest,Rosalia,Flora,Coranna)
partner: żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. (Żaden. Jeszcze....)
wrogowie: panie doktorze, czasami słyszę głosy w mojej głowie. (Wszyscy..)
To ta wojna, którą musimy wygrać,
jesteśmy jak z jasnego nieba grom.
To ta wojna, którą musimy wygrać,
a słowa to nasza broń, broń.
towarzysz: jedyny punkt zaczepienia trzymający mnie natym świecie. (Aiko)
potomstwo: każda zgryźliwa uwaga wypływająca z wilczego pyska. (Żadne)
miłość
Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk.
Offline
Stopka forum
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi
[ Generated in 0.032 seconds, 9 queries executed ]